 Piłkarze GieKSy coraz śmielej pukają do bram zaplecza ekstraklasy. W niedzielne wczesne popołudnie podopieczni Jarosława Skrobacza wygrali drugie spotkanie w rundzie wiosennej (a dziewiąte z rzędu!), pokonując w Pruszkowie miejscowy Znicz 3:0 po bramkach Kamila Jadacha i Daniela Szczepana. Jastrzębianie wypunktowali gospodarzy niczym rasowy bokser - wykorzystując fatalne błędy obrony rywali. Co ciekawe, po raz ostatni ekipa z Harcerskiej straciła punkty... 7 października.
Pierwszą groźną akcję stworzyli sobie wprawdzie piłkarze Znicza (w ósmej minucie Grzegorz Drazik wybronił uderzenie z dystansu Mateusza Stryjewskiego), ale potem plac gry należał już niepodzielnie do gości. W 20. minucie mogło być już 0:1, ale po strzale głową Kamila Jadacha przeciwnika uratował słupek. Dziewięć minut później nie mogło być już wątpliwości. Fatalne zagranie obrońców ekipy z Pruszkowa przeciął Daniel Szczepan, wyłożył piłkę "Carlosowi", a ten wymanewrował trzech defensorów gospodarzy i otworzył wynik spotkania. Dziesięć minut po przerwie mieliśmy niemalże kopię tej sytuacji - po przejęciu futbolówki przez Bartosza Semeniuka tym razem na listę strzelców wpisał się sam Szczepan. "Kropkę nad i" postawił natomiast Jadach, wykorzystując rzut karny po faulu na Ville Salmikivim.
Okazała wygrana w Pruszkowie oznacza, że GieKSa ma aktualnie trzynaście punktów przewagi nad czwartą w tabeli Wartą Poznań. Nauczeni doświadczeniem sprzed roku nie będziemy "pompować balonika", ale... Teraz przed jastrzębianami arcyważne domowe spotkanie na szczycie II-ligowej tabeli z ŁKS-em Łódź. Mecz ten odbędzie się w Wielki Piątek o 19:00 na Stadionie Miejskim.
25 marca 2018, Pruszków, 12:00
Znicz Pruszków - GKS Jastrzębie 0:3 (0:1)
0:1 Kamil Jadach '29
0:2 Daniel Szczepan '55
0:3 Kamil Jadach '80 (karny)
GKS Jastrzębie: Drazik - Mazurkiewicz, Pacholski, Szymura, Kulawiak - Ali (69. Gancarczyk), Jaroszek, Tront, Semeniuk (88. Czajkowski) - Jadach (84. Szczęch), Szczepan (63. Salmikivi) |